niedziela, 28 października 2012

Kąpiel rozjaśniająca II

Cześć Dziewczyny!

Długo zeszło mi się napisanie tego posta, ponieważ zaraz po wizycie u Mysi dopadła mnie angina i prawie dwa tygodnie spędziłam w łóżku. Z tego powodu nie możliwe było zrobienie zdjęć. Ale wszystkie zdjęcia już mam, więc mogę Wam śmiało pokazać :)

Jak wiecie pojechałam do Mysi na drugą kąpiel rozjaśniającą. Chciałam jeszcze troszkę rozjaśnić swoje włosy i.... zaszalałyśmy,w dwie godzinki z ciemnego brązu stałam się rudo miedziana :)


Już po samej kąpieli rozjaśniającej kolor był bardzo zadowalający :



(włosy wysuszone i delikatnie wyprostowane na szczotce)

Na zdjęciu nie widać ale na górze odrost zszedł do bardzo jasnego blondu więc musiałyśmy położyć jeszcze farbę. Wymieszałyśmy Garnier Color Naturals 6 (Ciemny blond) z Garnier Color Sensation 6.46 (Bursztynowa Czerwień)

Uzyskany efekt:


Na zdjęciu kolor wygląda fantastycznie, ale niestety na żywo był bardziej intensywny a góra ognisto czerwona. 

Ale na szczęście na ratunek przyszła nam kolejna farba- tym razem sam Garnier Color Naturals 6. 

Zależało nam na zgaszeniu tej intensywności i udało się. Kolor wyszedł bardzo ciekawy, w słońcu mieni się na rudo-złoto.


Szczerze mówiąc myślałam że po takim eksperymentowaniu stan moich włosów będzie dużo gorszy-dwie dekoloryzację i farby a jednak, kolejny raz udowodniły mi że są 'twarde' :)


A teraz podsumowanie dwóch dekoloryzacji:



Jeśli miałabym powiedzieć czy polecam tę formę rozjaśniania- jak najbardziej tak!

Włosy są naprawdę minimalnie zniszczone a zregenerowanie ich myślę że jest kwestią miesiąca :)

Ściskam!

wtorek, 23 października 2012

Odżywka Eveline 8 w 1


Dziś wszystkim dobrze znana... odżywka Eveline 8 w 1 :)

Chyba każda z nas słyszała już o tym wynalazku :) Jednym pięknie ratuje zniszczone paznokcie, innym niszczy jeszcze bardziej. A jakie są Wasze opinie na jej temat?

Ja po raz pierwszy usłyszałam o tej odżywce od siostry. Kiedy spotkałyśmy się po ok 2 tyg przerwy nie mogłam uwierzyć że to naprawdę te same paznokcie. Te same które przed dwoma tygodniami były krótkie, zniszczone i ledwo wystawały za opuszek? Pierwsze co pomyślałam: Na pewno musiałaś robić z nimi coś więcej, bo jak to, to wszystko za sprawą tylko jednej odżywki?  Nie możliwe!
A jednak!

Używa tej odżywki już ok 2 miesiące, ale wielokrotnie musiała je już skracać :)

Laura zgodziła się pokazać Wam swoje paznokcie :)

      (zdjęcie wykonane przy zgaszonym świetle, z lampą błyskową)

Możecie mi wierzyć, na żywo wyglądają jeszcze lepiej. Końcówki są prawie śnieżno białe- spokojnie można by pomyśleć że to tipsy.

 Ja sama od niedawna zaczęłam akcje regeneracyjną tym sposobem, ale niestety przez natłok spraw często zapominałam o codziennym malowaniu, ale będzie podejście nr 2- systematyczne! :)

niedziela, 7 października 2012

Wyzwanie: Chodzimy schodami!


Czy jest wśród nas kobieta, która nigdy nie chciała mieć super figurki, wyrzeźbionego ciałka lub zdrowo się odżywiać? Myślę że nie. Wszystkie chcemy dążyć do perfekcji. Wiem że są kobiety które potrafią w 100% zaakceptować siebie ze wszystkimi niedoskonałościami i jest to super! Naprawdę bardzo podziwiam! Kiedy czujemy się dobrze w swoim ciele, jesteśmy zadowolone z siebie i co za tym idzie szczęśliwe!

Ale co jeśli tak nie jest? Jeśli patrzymy w lustro i zawsze widzimy to coś, czego chciałybyśmy się pozbyć. Wiemy że nie jedną dietę mamy za sobą, próby ćwiczeń czy zdrowego odżywiania. Ale zawsze kończy się tak samo. Po kilku dniach/ tygodniach tracimy motywację i wracamy do 'normalności' U mnie najczęściej kończyło się po kilku dniach. ' I tak nie schudnę, nie wiem jak mam się dobrze odżywiać, jakie ćwiczenia dla siebie dobrać, to bez sensu" albo '' Nie mam już na to czasu, w tym tygodniu mam tyle zajęć, nie, to się nie uda" . Tak mijają kolejne tygodnie, a nasze ciało jest w coraz gorszym stanie. W końcu coś w nas pęka i kolejny raz próbujemy. Co zrobić żeby tym razem nie stracić motywacji? Możemy np opisać to wszystko na blogu. Pochwalić się efektami i tym co udało nam się uzyskać. W końcu są nasi kochani obserwatorzy których nie możemy zawieść, musimy udowodnić że potrafimy dotrzeć do celu i chociażby wymagało to ogromnej pracy damy radę! Pomożemy tym samym sobie, a może staniemy się dla kogoś motywacją? Że to jednak jest możliwe. ,,Skoro Ona dała radę to ja też! :)"

Ja przede wszystkim zaczynam od wyzwania :

Schodami dookoła świata!






Którego 'założycielką' jest Cellulitka z bloga http://cellulitka.blogspot.com/ - Pozdrawiam! :)

' Na szczęście' mieszkam na 7 piętrze, więc nie będę miała żadnej wymówki, że brakuje mi schodów :)

A w przygotowaniach jest już kolejny post o zmianach jakie planuję wprowadzić w moje życie :-) Muszę dokładnie przemyśleć co faktycznie będę w stanie robić, z czego będę potrafiła zrezygnować i jak się za to wszystko zabrać żeby znów tak łatwo się nie poddać, żeby się w ogóle nie poddać! :) 


Ps. Napiszcie proszę w komentarzach czy wyświetlają Wam się polskie znaki w postach :*

wtorek, 2 października 2012

Makijaż Natalii II

Witajcie :-)

Udało mi się dzisiaj spotkać z Natalią i przy okazji zrobić Jej szybki makijaż i parę fotek :) Efekty możecie zobaczyć poniżej :)

Osobiście uważam że wyszło bardzo fajnie, ale oceńcie sami :)











Buziaki!

poniedziałek, 1 października 2012

Makijaż Natalii


Jako pierwszy zaprezentuję makijaż oczu, który zrobiłam bardzo dawno temu mojej dobrej znajomej Natalii :-)

Od razu uprzedzam że nie skończyłam żadnej szkoły makijażu ani nie przeszłam żadnego kursu :) Ale może kiedyś.... :) Wszystko co umiem zawdzięczam mojej siostrze która jest wizażystką :*





Rzęsy nie są doczepiane, Natalia jest posiadaczką niesamowicie długich i gęstych rzęs. Tylko pozazdrościć :) Marzenie!

Włosy :-)

A więc zapraszam na kawę przy której porozmawiamy o tym co my kobiety lubimy najbardziej :-)



A więc zacznijmy od... góry :-) 

WŁOSY!

 Czy znajdzie się jakaś kobieta która nie chciałaby mieć pięknych, zdrowych i zadbanych włosów? Myślę że nie. Wszystkie marzymy o pięknym blasku, długich, gęstych i do tego o kolorze który wszystkich powali na kolana. Czy jest to możliwe? Oczywiście!  

Historia moich włosów jest troszkę nietypowa. No bo kto to słyszał żeby świadomie chcieć zniszczyć sobie włosy?

Jako dziecko miałam falowane,gęste i grube włosy, które wiecznie się puszyły. Nigdy nie wyglądały ładnie, pewnie dlatego że nigdy nie chciałam o nie zadbać. Bałam się że jeśli tylko zacznę używać jakiś dodatkowych produktów będzie ich jeszcze więcej i będą wyglądały jeszcze gorzej. Nienawidziłam ich, nienawidziłam ich do tego stopnia że codziennie paliłam je prostownicą mówiąc do nich: "palcie się, nie chcę Was! " Myłam włosy tylko szamponem nie nakładając na nie żadnej odżywki. Żeby tego było mało wycinałam je od spodu, żeby tylko było ich mniej. Wyglądały wtedy tak: 
 


Rok później przefarbowałam się na jasny blond: 







 Przecież kobieta zmienną jest :-) 


I tak właśnie po 4 latach celowego niszczenia włosów wyglądały one tak:





Pamiętam moment kiedy pierwszy raz zobaczyłam to zdjęcie i pomyślałam: O mój boże! Co się stało z moimi włosami. Wiedziałam że nie wyglądają już tak jak kiedyś, wiedziałam że przestały mi na ok 1,5roku rosnąć ale że wyglądają aż tak.... Musiałam to zmienić. 

Zaczęłam przeglądać strony o naturalniej pielęgnacji włosów, trafiłam na blogi wspaniałych dziewczyn dzięki którym dowiedziałam się czym są silikony,sls itp. i przepadłam. Z dnia na dzień robiłam się coraz większą włosomaniaczką. Miałam nadzieję że chociaż troszkę poprawi się ich kondycja. Po roku zaskoczyły mnie samą.... :) 

 Rok pielęgnacji: 


Możliwe że niektóre z Was widziały już to zdjęcie ponieważ zostało ono zrobione przez naszą kochaną Mysię ( myślę że doskonale wiecie o kim mówię :) 

Jeśli nie to oczywiście zapraszam na Jej bloga:



Mysia zgodziła się rozjaśnić moje włosy i osobiście zająć się ich stylizacją.
 Jak to wszystko przebiegało możecie zobaczyć tutaj:


Fale jakie Mysia wydobyła z moich włosów za pomocą żelu i dyfuzora były dla mnie bardzo miłym zaskoczeniem. I stały się moją codzienną stylizacją :) 

16października jestem umówiona z Mysią na kolejną wizytę i na kolejne rozjaśnianie :) 

 Oczywiście fotorelację na pewno będziecie mogły zobaczyć na Kokardce i w Kopalni :-) 


Dziewczyny, dbajmy i kochajmy nasze włosy, naturalne jest piękne! :) 

 

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...